Bez nadzoru, JandJ
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Rozdział 7: Bez nadzoru.
Oczami Jasmine:
-Czas na imprezę!!!
Zadzwoniłam do Rachel i Justina, żeby wpadli. Jessica zadzwoniła po swoją ekipę i poszła kupić coś na imprezę. Ja zostałam, wybrałam muzykę do zabawy i przesunęłam meble pod ścianę, żeby było więcej miejsca. Zadzwonił dzwonek. Otworzyłam, to był Justin.
-Przyszedłeś pomóc mi w pieczeniu pizzy?
-No jasne, z tobą zawsze. – uśmiechnął się i pocałował mnie.
Wyjęłam składniki potrzebne do zrobienia pizzy, powiedziałam Justinowi co ma robić.
Zajęłam się krojeniem składników.
-Jasmine?
-No? – odwróciłam się i wtedy dostałam mąką w twarz. Podeszłam do niego, wzięłam garść mąki i wtarłam mu we włosy.
-Ej!!
Rzucił we mnie znów, a ja nie pozostawałam mu dłużna.
-Co wy tu wyprawiacie? – zapytała zdziwiona Jessica.
-Pieczemy pizze!! – odpowiedzieliśmy równo głośnie.
Zaśmiała się i zaczęła rozkładać jedzenie i kubki.
Kiedy wreszcie skończyliśmy robić pizze, wyglądaliśmy jak dwa bałwanki. Poszliśmy na górę się umyć i przebrać.
-Może pomogę ci się otrzepać? – zapytał Justin ściągając ze mnie bluzkę.
-A ja pomogę tobie! – również ściągnęłam z niego bluzkę.
Chyba oboje myśleliśmy o czymś innym. Ja zaczęłam otrzepywać jego bluzkę, a on zaczął mnie całować. Wyrwałam się i podeszłam do szafy w poszukiwaniu ubrań.
Pokazałam Justinowi czarny top.
-Może ta? – zapytałam.
-Lepiej zostań tak jak jesteś.
-Jasne, jasne.
Podszedł do mnie i biorąc mnie na ręce położył na łóżku. Całowaliśmy się. Zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Justin, złaź ze mnie! Wszyscy już są, a ja nie jestem jeszcze gotowa!
Wysunęłam się spod niego i pobiegłam do szafy. Przebierałam się przy nim, nie miałam czasu, żeby się krępować. Wskoczyłam jeszcze szybko do łazienki, by poprawić włosy i makijaż, Justin podążył za mną. Zapomniałam, że on też miał włosy pełne mąki. Musnęłam go w usta i zbiegłam na dół. Po kilku minutach dołączył do mnie.
-My się chyba jeszcze oficjalnie nie znamy – powiedział chłopak, z którym musiałam na ostatniej imprezie wejść do szafy. – Ryan.
-Jasmine – powiedział i zaraz przy moim boku pojawił się Justin.
-Aaa dziewczyna, która zrobiła Bieberowi malinkę - zaśmiał się, a Justin zmroził go wzrokiem.
Podszedł do nas Chris razem z moją siostrą.
-Widziałem zszedłeś później niż Jass, ubrała się szybciej od ciebie? Straciłeś wprawę?
-Hahaha – zaśmiał się Justin.
-Chyba raczej nie, spójrz na jej szyje! Pełna malinek… - dołączył się Ryan.
-To już poprzednim razem jej zrobił… -wydała nas Jess, a ja zmierzyłam ją wzrokiem.
Justin chcąc zmienić temat, zapytał, gdzie jest Caitlin i Chaz.
Nikt nie wiedział…
Oczami Jessici:
Rozglądnęłam się.
- Znalazłam nasze zguby – uśmiechnęłam się i wskazałam innym Cait całującą się z Chazem na kanapie.
-Uspokój się Chaz – powiedział rozbawiony Chris
Jasmine włączyła muzykę i zaczęliśmy tańczyć. Ja z Chrisem, Jasmine z Justinem, Rachel siedziała na jednym końcu kanapy, a Ryan na drugim. Chaz z Cait zaszyli się w …..łazience. Podeszłam coś przekąsić, Ryan zaczął przysuwać się do Rachel.
-Przysuniesz się jeszcze o kawałek w moją stronę, a oberwiesz! – powiedziała Rachel do niego, ale udał, że ją nie słyszy. Chaz wrócił z Cait.
-Ryan! Dawaj procenty! – krzyknął Chaz.
- Przyniosę kieliszki – powiedziała Jasmine.
Nalaliśmy sobie po jednym kieliszku wina i zaczęliśmy grać w butelkę na pytania i zadania.
Pierwszy zakręcił Ryan, wypadło na Chaza.
-Pytanie czy zadanie? – zapytał.
-Zadanie! – odpowiedział Chaz.
- Musisz przebiegnąć przez ulicę w samej bieliźnie.- zaśmialiśmy się.
Chaz rozebrał się i wyszliśmy na dwór, wykonał zadanie i wróciliśmy do domu. Chaz zakręcił i wypadło na Rachel.
-Pytanie. – powiedziała.
-Podoba ci się Ryan?
-Co?! Yyyy.. Nie!!
Zakręciła i wypadło na Jasmine.
-Zadanie – powiedziała.
-Musisz pocałować Chrisa.- powiedziała Rachel.
- Nie!! – krzyknęłam razem z Justinem.
- Musi! – powiedział Chaz.
-Ale nie powiedziałaś, że musi pocałować go w usta, może w policzek – zbuntowałam się.
Jasmine dała Chrisowi buziaka w policzek i zakręciła. Wypadło na Justina.
-Oczywiście zadanie. – powiedział.
Jass uśmiechnęła się i powiedziała:
-Musisz przebrać się za dziewczynę !
-Co?!
-No dalej – powiedział rozbawiony Chaz.
Justin poszedł na górę i po 5 minutach wrócił na dół. Ubrał moją różową spódniczkę, bluzkę Jass z napisem „Zjem cię” i moje różowe balerinki, założył opaskę na głowę, zrobił sobie dwie kitki. Kiedy go zobaczyliśmy wybuchnęliśmy śmiechem i nie mogliśmy przestać się śmiać, wzięłam komórkę do ręki i zrobiłam z 10 zdjęć. Gdy przebrał się w swoje ubrania, kontynuowaliśmy grę. Justin zakręcił i wypadło na mnie.
-Zadanie!!! – krzyknęłam
-Musisz wypić 3 kieliszki wina na raz!
-Nalej!
Wypiłam wszystkie i zakręciło mi się lekko w głowie, ale wróciłam do równowagi. Zakręciłam butelką wypadło na Chrisa.
-Co chcesz? – zapytałam.
-Pytanie!
-Którą gwiazdę wolałbyś pocałować, Selene Gomez czy Miley Cyrus ??
-Yyy…Selene.
Zrobiłam dziwną minę, a Chris zakręcił. Teraz kolej na Ryana.
-Zadanie ! – krzyknął.
-Pozmywaj naczynia i nalej nam wino do kieliszków.
-Żartujesz..!??
-Nie !!
Wypiliśmy i znowu nalaliśmy. Kiedy Ryan pozmywał poszłam po pizze, a reszta wypiła kilka kieliszków. Zjedliśmy i wskoczyliśmy w ubraniach do basenu. Trochę nas to orzeźwiło. Gdy weszliśmy do domu wypiliśmy do końca wino i rozłożyliśmy śpiwory. Od lewej Chaz, Ryan, Rachel, Jasmine, Justin, Chris, Ja i Caitlin. Cait zawołała Chaza, który poszedł do niej ze śpiworem, wtedy Ryan zaczął przystawiać się do Rachel. Wstała i poszła do łazienki, a za nią Jasmine.
Oczami Jasmine:
-Ten obleśny gość się do mnie przystawia! – powiedziała trzaskając drzwiami.
Wbiegłam za nią do łazienki. Zamachnęła się i prawie walnęła mnie w twarz.
-Sorry, myślałam, że to ten Rybak, czy jak mu tam.
-Ryan!
-Mniejsza z tym.
-Nie wkurzaj się tak, dzisiaj mamy się dobrze bawić.
-Łatwo ci mówić, ty masz tego swojego Justinka.
-On nie jest mój.
Zrobiła głupią minę.
-Ochłoń trochę i wróć do salonu, powiedz mu po prostu, że cię nie interesuje.
-Dobra, w końcu to impreza mojej najlepszej przyjaciółki, zrobię to tylko i wyłącznie dla ciebie.
-Dzięki!
Przemyła twarz wodą i wróciła do salonu. Chciałam wyjść zaraz za nią, ale pojawił się Justin. Chwycił mnie za rękę.
-Chodź! – powiedział prawie bez głośnie.
Ale dokąd? – pomyślałam.
I zaraz znałam odpowiedź na to pytanie.
Otworzył drzwi do sypialni moich rodziców i wciągnął mnie tam. Kiedy tylko zamknęliśmy za sobą drzwi, zaczęliśmy się całować. Błądził rękami po moim ciele, zaczął rozpinać suwak mojej sukienki. Zdjęłam z niego bluzkę i rzuciłam, by nie mógł jej dosięgnąć. Kiedy do końca zdjął ze mnie sukienkę zostałam w samej bieliźnie.
-Wow! – zdążył tylko tyle z siebie wydusić pomiędzy pocałunkami. Znów wpijał się w moją szyje, ale nie robiąc mi przy tym malinek. W końcu zasnęliśmy wtuleni w siebie…
Oczami Jessici:
Kiedy Jasmine weszła do łazienki Chris pociągnął mnie na górę do mojego pokoju. Zamknął drzwi, wziął mnie na ręce i rzucił na łóżko. Pochylił się nade mną i zaczął całować namiętnie. Zdjął koszulkę i zabrał się za rozpinanie mojej fioletowej koszuli. Kiedy rozpiął ostatni guzik rzucił ją w kąt, a ja przyssałam się do jego nagiego torsu, nie był mi dłużny zaczął robić mi malinki na szyi. Przewróciłam go i teraz ja byłam na górze, zaczęłam robić mu mnóstwo malinek na brzuchu. Ale odwrócił mnie i leżałam pod nim. Napierał na moje usta coraz mocniej. Zsunął ze mnie spódniczkę i rzucił ją gdzieś. I zaczął dalej całować. Przytuliliśmy się do siebie i zasnęliśmy w objęciach całując się…
Oczami Jasmine:
Poranek. Mmmm… Jakiż miły. Obudziłam się w objęciach Justina. Słońce świeciło prosto w moje oczy. Justin nadal spał. Zaczęłam gładzić jego włosy. W końcu on również się obudził. Uśmiechnął się i pocałował mnie. Chciałam wstać, ale nie pozwolił mi na to, znów wpił się w moje usta co mi w ogóle nie przeszkadzało. W końcu wydostałam się z jego objęć i podążyłam do szafy mojej mamy. Byłam tylko w samej bieliźnie, dlatego musiałam coś na siebie narzucić. Znalazłam koralowy, jedwabny szlafrok. Ubrałam go i poszłam do Justina.
-Trzeba wstać leniuszku! Zanim ktokolwiek spostrzeże, że nas niema.
Chwycił mnie w talii i pociągnął tak, że wylądowałam na nim. Znów mnie całował i ściągnął ze mnie szlafrok. Jeszcze chwilkę poleżeliśmy wtuleni w siebie, a później pościeliliśmy łóżko i wyszliśmy z sypialni.
-Cześć, śpiochy! – powitał nas głos Caitlin, krzątającej się razem z Rachel po kuchni. Chłopacy siedzieli na kanapie i oglądali coś w TV.
-Co nasze gołąbeczki życzą sobie na śniadanie? – zapytała Rachel.
-Ja poproszę tylko szklankę soku pomarańczowego.- powiedziałam.
Justin podrapał się po głowie po czym dodał:
-A ja jeśli można poproszę kanapkę z masłem orzechowym i piwo!
Trzasnęłam go ręką w nagi brzuch.
-No dobra, piwo mogę sobie odpuścić.
Usiadłam w kuchni przy dziewczynach, a Justin poszedł do kumpli.
-A gdzie Chris i Jessica? – zapytałam, niby od niechcenia
-Chyba na górze!
Na górze???
Oczami Jessici:
Chris musnął moje wargi i obudziłam się, spojrzałam na niego, wplotłam rękę w jego włosy i także go pocałowałam. Położyłam się na jego torsie i powiedziałam:
-Dzień Dobry – Uśmiechnęłam się i przyssałam się do jego ust.
Kiedy odsunęliśmy usta od siebie, objął mnie w talii, podniósł i postawił na łóżku. Rzucił mi spódniczkę, założyłam ją, podszedł do mnie i zaczął ubierać mi moją koszulę zapinając wszystkie, oprócz 2 ostatnich guzików, chwycił swoją bluzkę w rękę i zeszliśmy do kuchni. Wszyscy byli po śniadanku, więc usmażyliśmy sobie z Chrisem naleśniki i posmarowaliśmy musem jabłkowym. Wzięliśmy talerze i wyszliśmy na dwór koło basenu. Zjedliśmy, spojrzeliśmy na siebie, Chris uśmiechnął się chytrze, wziął mnie na ręce i wskoczył ze mną do basenu…
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-
Pokrewne
- Index
- Biologia molekularna- giełda-1(1),
- Bibliografia Letter inglese, letteratura inglese
- Bitwy-Kampanie-Wojny - Irak 2003, Książki i mapy Iraku
- Białołęcka Ewa - Jestem Lamia, Ewa Białołęcka
- Biesiada cz.2, nuty na keyboard i akordeon
- Bhaji cebulowe smażone racuszki, Kuchnia, Moje przepisy
- Being Human US [1x01] There Goes the Neighborhood (Part 1), Being human avi, Season 1, Napisy
- Behringer Fcb1010 - Setup To Work With V-Amp(2), 034 PROGRAMY MUZYCZNE
- Bernat SofteeBabyweb25 cr blanket.en US, 29.08.2012, Nowy folder
- Bezrobocie (4), bezrobocie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- eregalik.keep.pl