Bici Bija dowlasz, ebook, Scenariusze

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Inka Dowlasz
Osoby:
Julka
Sekretarka
Sekretarka
MiĀosz
MiĀosz
Tadeusz
Tadeusz
Piotr
Piotr
Komisarz Policji
Ojciec Tadeusza
Osoby:
Julka
MiĀosz
Tadeusz
Scena 1.
W mieszkaniu. Tadeusz sam, skupiony
przy stole, trzyma w dłoniach jaki
ś
mały
przedmiot. Zagl
ą
da ojciec Tadeusza.
OJCIEC
Robisz lekcje?
Wychodzi.
To dobrze.
Wychodzi.
Czemu chodzisz w butach?
Wychodzi
.
Tadeusz chowa przedmiot, udaje,
Ŝ
e si
ę
uczy.
Matka mówiła, Ŝe nie
wyniosłeś śmieci.
TADEUSZ
Zaraz tato, wyniosę.
OJCIEC.
Zaraz, zaraz.
Tadeusz podnosi si
ę
.
Ucz się. Teraz się ucz.
Ponownie znika i
wchodzi.
Matka mówiła, Ŝe pyskowałeś.
TADEUSZ
Tato, przestań, bo nie zdąŜę.
OJCIEC
Gdybyś ty wiedział, ile ja mam na głowie. I jeszcze ty...
TADEUSZ
Jestem dorosły.
OJCIEC
Będziesz dorosły, jak zaczniesz zarabiać na siebie.
TADEUSZ
Zirytowany.
Tato, szykuję materiał na spotkanie w szkole.
OJCIEC
Jakie spotkanie? Spotkanie juŜ było.
TADEUSZ
Dwa miesiące temu. Temat „konflikty z rodzicami” Nie raczyłeś się zjawić.
OJCIEC
Nie miałem czasu.
TADEUSZ
Teraz będzie o przemocy.
OJCIEC
Synu, jak o tym wszystkim myślę, głowa mi puchnie. Za moich czasów...
TADEUSZ
Za jakich twoich czasów, tato. Teraz to SĄ czyje czasy?
OJCIEC
No, no, no, nie pouczaj mnie.
TADEUSZ
Muszę juŜ iść.
OJCIEC
Dokąd?
TADEUSZ
Do kolegi.
OJCIEC
Tego spod budki z piwem?
TADEUSZ
Chodzi ci o Miłosza?
OJCIEC
Zapamiętaj raz na zawsze, Ŝebym cię nigdy z tym typem nie widział. MoŜe go
jeszcze do domu przyprowadzisz?
TADEUSZ
Idę do Piotrka. Piotrek ma świadectwo z czerwonym paskiem. To cię powinno
usatysfakcjonować.
OJCIEC
Kłamiesz. Alkohol będziecie pić. Powiem ci szczerze, mam dosyć juŜ tych
twoich „ kolegów”. A w ogóle, co ty sobie wyobraŜasz, zamykasz się w pokoju,
jakiejś dziwnej muzyki słuchasz, kochasz cały świat a za chwile pozarzynałbyś
wszystkich tępym noŜem. MoŜe nie?
TADEUSZ
Nie będziemy pić Ŝadnego alkoholu. Mamy ułoŜyć teksty na spotkanie w szkole.
OJCIEC
Mówisz prawdę?
TADEUSZ
Czemu miałbym kłamać?
OJCIEC
To cię odprowadzę.
TADEUSZ
Tato, ja nie mam pięciu lat.
OJCIEC
Synu, martwię się o ciebie. Nie widzisz, co się dzieje, niedługo nie będzie
moŜna z domu wyjść...
TADEUSZ
Lepiej, Ŝebyś zamiast się martwić...
OJCIEC
No, co?...Co?...
TADEUSZ
Nic.
OJCIEC
No widzisz, ty nawet rozmawiać ze mną nie potrafisz. Ty w ogóle jakiś dziwny
jesteś. Jak nie mój syn...
Ojciec wychodzi. Tadeusz pakuje swoje rzeczy...
Scena 2
Mieszkanie Piotrka. Piotrek, Julka i Tadeusz, siedz
ą
.
PIOTR
...Noce z Rajmundem, pod Dortmundem, pojechaliśmy do Zakopanego.
JULKA
Przestań Piotrek.
Zaczyna
ś
piewa
ć
.
To nie tak miało być,
To nie tak
Zupełnie nie tak
To tak jakby trochę miało być inaczej
Niby się nazywa Ŝyć
Ale jak?
No powiedz jak?
Kiedy chętniej?..
TADEUSZ
Nie przeszkadzaj Piotrek. Weź Julka jeszcze raz...
JULKA
Pudełeczko z czterech ścian
Szare sny i niski dach
A nad sobą ani skrawka
Prawdy nieba,
W kącie marzeń kłębek zły
Stroszy sierść i szczerzy.....Kły?
Mówiłam, Ŝe nie potrafię...
TADEUSZ
No, weź jeszcze raz... Coś ci wyjdzie...
PIOTREK
Dyro chyba zwariował. Świat bez przemocy...
PIOTREK
Mamy robić, to róbmy.
JULKA
Miłosz ma niezłe teksty...
PIOTR
Ten bandyta.
JULKA
Twój najlepszy kolega.
PIOTR
No, co, co się tak czerwienisz?
TADEUSZ
Kochani, tracimy czas...
Siedz
ą
w milczeniu.
PIOTR
Nie będziemy przecieŜ stać na baczność i śpiewać. Chodź Tadeusz.
Piotr co
ś
szepcze Tadeuszowi do ucha
Zobacz Julka, co nam z tego
wyjdzie.
Tadeusz siada na krze
ś
le, strzela palcami, jak na kelnera..
Gorąca pomidorowa.
Wnosi talerz zupy, wyimaginowany oczywi
ś
cie,
potyka si
ę
o Tadeusza.
Cała marynarka zalana. Proszę zdjąć.
TADEUSZ
...DrobiaŜdŜek.
PIOTR
I koszula teŜ zalana. Proszę zdjąć. Firma panu wypierze
zdejmuje mu
koszul
ę...W najlepszej pralni ekologicznej...
JULKA
Co się tu dzieje?
PIOTR
Wylałem zupę na klienta.
JULKA
Ach, co za pech. Zaraz panu przyniosę nowej zupy.
Znika.
PIOTR
Makaronik na włoskach, moŜe pan skosztuje? Nie?
Sam zjada. Julka
wchodzi demonstracyjnie z talerzem, potyka si
ę
o Tadeusza.
Co za
pech? Pan to jest ofermą naprawdę. Całe spodnie zalane.
PIOTR
Proszę zdjąć.
Zdejmuj
ą
mu spodnie, nie zauwa
Ŝ
aj
ą
tego,
Ŝ
e Tadeusz
przestał si
ę
bawi
ć
.
Firma wypierze panu spodnie.
JULKA
Slipy teŜ zalane.
PIOTR
Firma kupi panu nowe. Adidasy.
JULKA
Jaki numer slipów pan nosi?
TADEUSZ
Proszę mi oddać ubranie.
PIOTR
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • braseria.xlx.pl
  •